Leśnicy nazywają to odnowieniem naturalnym i jest to zdecydowanie najlepsza dla lasu forma odnowienia m.in. dzięki swej obfitości oraz zróżnicowaniu. Aby pobudzić drzewa do obsiewu stosuje się specjalne zabiegi m.in. specjalne cięcia odnowieniowe, dające jednocześnie przestrzeń do życia dla nowego pokolenia lasu.

A skoro drzewa obsiewają się same to co właściwie nam szkółki leśne?

Odpowiedź okazuje się w tym wypadku nadzwyczaj prosta- lasów w Polsce przybywa. Jest to fakt, który do swojej realizacji wymaga milionów sadzonek drzew leśnych. Sadzonki rosnące na otwartych przestrzeniach, na gruntach porolnych czy nieużytkach muszą wykazać się nie lada żywotnością i siłą by przetrwać niekorzystne dla nich warunki.

Z podobnym problemem mierzyli się leśnicy z Nadleśnictwa Węgierskia Górka odnawiając las na powierzchniach powstałych po klęsce zamierania świerczyn. W Dolinie Zimnika w szkółce leśnej leśnictwa Ostre pod namiotami foliowymi rośnie jednocześnie nawet 150 tysięcy sadzonek buka i jodły. Te pierwsze już po roku nadają się do wysadzenia w lesie. Wolniej rosnąca jodła wymaga trzech lat opieki szkółkarskiej, by w końcu trafić na powierzchnie leśną. Hodowle ułatwiają zautomatyzowane procesy deszczowania oraz ochrony roślin. Nadleśnictwo posiada także nowoczesną chłodnię sadzonek, umożliwiającą przechowywanie gotowych do posadzenia drzewek.

W ten oto sposób, tam gdzie przyroda potrzebuje wsparcia wkraczają leśnicy, mając na celu zachowanie ciągłości istnienia lasu.